piątek, 28 marca 2025

Halo... Czy jest tu kto?

 Witam wszystkich serdecznie!

    Zasadnicze pytanie nawiedzające moją głowę - "Czy jest tu ktoś?"

Od napisania prologu tego opowiadania minęło aż 10 lat. Czy ktoś jeszcze tu jest i mnie pamięta? 

    Nie chce mi się wierzyć. Ten czas przeleciał tak szybko, że nawet się nie spostrzegłam.

Wiele się zmieniło w moim życiu, w Waszym zapewne również. Kilka miesięcy temu podczas przerwy w pracy powróciłam myślami do tego okresu w życiu, w którym opowiadania zostały stworzone i był to moment, gdzie zadałam sobie proste pytanie. "Dlaczego?"

    Wtedy zdecydowałam się zakończyć pisanie opowiadania, jednak historia pozostała w zawieszeniu w ważnym momencie. Tego dnia postanowiłam, że wrócę.

    Myślę, że nadszedł czas na zakończenie jej tak, jak powinno wyglądać to od samego początku.

Decyzja nie była łatwa, jednak moje myśli wciąż krążą dookoła niedokończonej historii.

    

    Jest jedno "ale". Chciałabym poznać Wasze stanowisko w tej sprawie. Pewna bardzo bliska osoba powiedziała mi ostatnio, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, dlatego nawiedziły mnie wątpliwości.

Nie wiem. Może popełniam błąd?

Jeśli jest tu ktoś, kto chciałby poznać ciąg dalszy tej historii - dajcie o sobie znać. Tylko potwierdzenie z Waszej strony pozwoli mi pozbyć się wątpliwości i wrócić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz :)